Jacek Hugo- Bader błyskawicznie zajął się tematem, którym żyła opinia publiczna, czyli zimową wyprawą na Broad Peak i jej tragicznym zakończeniem. W marcu 2013 roku Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Artur Małek zaatakowali udanie szczyt, ale powrót do obozu
z powodu
wyczerpania dwóch wspinaczy przypłaciło życiem. Jacek Berbeka, brat zaginionego
Macieja ogłasza, że latem wyruszy z wyprawą poszukiwawczą, aby godnie pochować
swojego brata i Tomka Kowalskiego. W wyprawie uczestniczą rodzice i narzeczona
Tomasza oraz alpiniści, Krzysztof Tarasiewicz i Jacek Jawień. Do tej grupy
dołącza po wielu pertraktacjach reporter Jacek Hugo- Bader. Autor nie kryje, że
był traktowany „ jak piąte koło u wozu”. Książka wzbudza wielkie emocje, jest
wieloznaczna. Zastanawiałyśmy się, po co została napisana, ponieważ rani wielu
pośrednich i bezpośrednich uczestników zdarzeń. JHB niezwykle krytycznie wyraża
się o kierowniku wyprawy, a także bierze pod lupę całe środowisko himalaistów i
posuwa się do stwierdzenia, że działają w amoku. Hugo-Bader podjął próbę
poznania hermetycznego środowiska wspinaczy wysokogórskich. Zadaje wiele pytań,
czasami bardzo naiwnych, czasami niewygodnych
i zbyt
dociekliwych. Ale dzięki nim i my jako czytelnicy poznajemy to zauroczenie i
przymus zdobywania kolejnych
ośmiotysięczników, dla ambicji, dla sportu i sławy. Klubowiczki zgodnie
przyznały, że książka napisana jest błyskotliwie, na dobrym reporterskim
poziomie. Opisy reakcji organizmu na
wysokość są zaskakująco przerażające dla laika, ale pomagają wczuć się w
trudy jakich doznają śmiałkowie. Autor porównuje ze sobą dwa pokolenia
wspinaczy, starych i doświadczonych jak Maciej Berbeka oraz młodych, ambitnych
jak Tomasz Kowalski. Zwraca również uwagę na
komercjalizację i medialność tego
ekstremalnego sportu. Książka warta lektury, nawet jeżeli pobudki jej
powstania wzbudzają wątpliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz